Sezon na leśne borówki ( czy też jagody jak się je nazywa w innych rejonach Polski) w pełni. Krzaczki uginają się pod ich ciężarem. Pierwsze własnoręcznie zebrane owoce jednomyślnie zostały przeznaczone na jagodzianki. Pyszne, lekkie mega puszyste ciasto drożdżowe i aromatyczne borówki w środku. Czegoż można chcieć więcej letnią porą np. na śniadanie?
Składniki:
500 g mąki typ 550
120 g cukru pudru
100 g rozpuszczonego i ostudzonego masła
250 ml letniego mleka
1 jajko
1 żółtko
szczypta soli
Zaczyn:
25 g świeżych drożdży
1 łyżka cukru waniliowego
1 łyżka mąki pszennej
60 ml letniego mleka
Nadzienie:
400-500 g borówek czernic ( waga po przebraniu )
2-3 łyżki cukru
Do posmarowania drożdżówek:
1 żółtko
Lukier:
30 ml mleka
cukier puder - ilość zależy od tego jak gęsty chcemy lukier ja dawałam na oko i ciężko mi podać dokładną ilość
Wykonanie:
Składniki do przygotowania zaczynu dokładnie mieszamy i odstawiamy.
Mąkę, cukier puder oraz szczyptę soli przesiewamy do sporej miski ( ułatwi nam to wymieszanie składników). Na środku robimy dołek, w który wlewamy zaczyn i odstawiamy do wyrośnięcia.
Gdy zaczyn wyrośnie do miski dodajemy jajko i żółtko i delikatnie mieszamy. Małym strumieniem wlewamy letnie mleko. Gdy składniki się połączą dodajemy przestudzone masło i zarabiamy ciasto ( będzie ono miało luźną konsystencję i taka właśnie ma być ). Można dodać niewielką ilość mąki by ułatwić sobie pracę.
Gotowe ciasto przekładamy do wysypanej mąką miski i szczelnie zakrywamy ją folią spożywczą lub tak jak ja woreczkiem foliowym. Odstawiamy do podwojenia objętości.
Borówki opłukujemy pod bieżącą wodą, ostrożnie osuszamy z nadmiaru wody, przekładamy do miski, dodajemy cukier i mieszamy. Odstawiamy.
Wyrośnięte ciasto przekładamy na podsypany mąką blat i dzielimy na 8 w miarę równych części. Z każdego kawałka formujemy kulkę, z której kolejno robimy owalny płaski "placek" o grubość około 1 cm.
Środek każdego "placka" układamy porcję owoców i zamykamy drożdżówkę tworząc owalne bułeczki. Tak przygotowane układamy na blasze wyłożonej papierem i odstawiamy do podrośnięcia.
Wyrośnięte smarujemy rozmąconym żółtkiem.
Drożdżówki pieczemy w temp. 180 st przez około 25-30 minut.
Upieczone i ostudzone polewamy lukrem wykonanym z mleka oraz cukru pudru.
Podajemy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Będzie mi miło, jeśli zostawisz po sobie ślad w postaci komentarza.
Jeśli przygotujesz danie według przepisu z mojego bloga, podziel się proszę fotką na adres e-mail misia5@autograf.pl z przyjemnością zamieszczę ją w albumie na fb